Książka drukowna to medium z natury i z reguły linearne, skończone, i doskonałe w swojej skończoności. Już sama paginacja sugeruje początek i koniec, kończą się rozpoczęte zdania, rozpoczynają się i kończą paragrafy i strony, w jednym kierunku podążają rozdziały, obwoluta przypieczętowuje ten zamknięty i jednotorowy strumień tekstu, okładka, strona tytułowa, strona końcowa. Główną dominantą stylistyczną i światopoglądową jest tutaj linia prosta. Mimo wielu literackich prób, dokonywanych już w XVII wieku, choćby przez Laurence`a Sterne`a, mających na celu zakwestionowanie tej linearności, książka drukowana pozostała linearna. Oczywiście, jak to z regułami bywa, istniały wyjątki. Część utworów postmodernistycznych, w kręgu teorii literatury elektronicznej nazywanych dziś protohipertekstami , próbowała rozbić ten swoisty dyktat druku. Gra w klasy Julio Cortazara, Blady Ogień Vladimira Nabokova czy zwłaszcza - Słownik Chazarski Milorada Pavica i Composition no. 1 Marka Saporty są tutaj modelowymi przykładami swoistej rebelii powieści skierowanej przeciwko sztywnym ramom książki drukowanej
W Polsce - z powodzeniem, zwłaszcza na poziomie narracji - przełamywała jednotorowość opowiadania proza autotematyczna uwypuklając wariantowość warstwy zdarzeniowej. Król Obojga Sycylii Kuśniewicza zaczyna się od zdania "Można by zacząć tak, później pojawią się kolejne, niejako rozgałęziające narrację - "Albo inaczej". Mimo to aż do lat osiemdziesiątych, kiedy to wykorzystując możliwości pierwszych komputerów pojawiły się paraliterackie fabularne gry tekstowe (w Polsce mało popularne) książkę z reguły czytało się od początku do końca. Pozostała ona dziełem ze skończoną liczbą słów, zdań i paragrafów, wątków i bohaterów.
Linearny układ drukowanej książki pociąga za sobą nie tylko linearną literaturę, ale i takiż sposób myślenia. Prawa arystotelesowskiej poetyki, zastosowane w zdecydowanej większości wytworów literackich, przenoszą się na sposób postrzegania świata. Nic dziwnego, nasze życie, podobnie jak opowieść zaczyna się, ma swój kulminacyjny punkt i kończy - czas rządzi tu wszystkim.