Kilka lat po norweskim badaczu, jeszcze inną, bardziej uproszczoną, choć dzięki temu bardziej przejrzystą typologię tekstów cyfrowych przedstawiła Marie Laure-Ryan [25]. Do sklasyfikowania tekstów cyfrowych amerykańskiej wystarczyły trzy kategorie: elektroniczność, interaktywność i - zapożyczona od Aarsetha - ergodyczność. Elektroniczość traktowana jest tu wąsko, jako rodzaj zapisu, nie jako numeryczny charakter medium [26]. Podobnie z interaktywnością: interaktywny tekst to po prostu taki, który czyni użytek z wkładu czytelnika. Ryan dzieli interaktywność na dwa rodzaje: pasywną, taką, która nie wymaga od czytelnika tworzenia własnego tekstu lub aktywnej partycypacji (odpowiednik eksploracyjnej i konfiguracyjnej funkcji czytelnika w modelu Aarsetha) i produktywną (odpowiednik działalności tekstonicznej). Jednak motorem typologii Ryan jest kategoria ergodycznej budowy tekstu, który wymaga od czytelnika nietrywialnego wysiłku i dopiero ów wysiłek pozwala czytelnikowi przechodzić przez tekst:
Tego typu budowa zamienia tekst w matrycę, i to dopiero z niej może być wytworzona wielość tekstów. Każdy nowy stan ergodycznego tekstu determinowany jest przez stan poprzedni a całkowity bieg dzieła zależy zarówno od wstępnych warunków jak i od mocy wejściowej, którą system przyswaja pomiędzy kolejnymi stadiami.Tak rozumiana ergodyczność może ale nie musi zakładać obecności czytelnika. Dzięki temu model Ryan, obok dzieł elektronicznych i wymagających wkładu czytelnika, pomieścił instalacje wprawiane w ruch siłą wiatru, czy intrygujący performance Pip Brant, która w swoisty sposób adaptowała wiersz Phyllis Luman Metal Cattle King on the Green River. Artystka wymalowała pochodzące z wiersza słowa na skórze żywych krów. Krowy wypuszczono na pastwisko a wernisaż odbył się na przylegającym do rancza wzgórzu. Pasące się krowy, przemieszczając się, tworzyły coraz to inne "wiersze", ich dynamiczna natura spotęgowana została przez deszcz, który spadł jeszcze podczas pokazu i rozmył niektóre wyrazy.
Kombinacja trzech zmiennych: elektroniczności, interaktywności i ergodyczności wytworzyła w modelu Ryan osiem możliwych przypadków, począwszy od tekstu nie elektronicznego, nie ergodycznego, nie interaktywnego (tradycyjna książka) a skończywszy na tekście elektronicznym, interaktywnym i ergodycznym (interaktywność pasywna: surfowanie po internecie, produktywna: kolaboracyjne projekty literatury sieciowej, interaktywny dramat). Jako, że model Ryan jest zwięzły i plastyczny, spróbuje teraz umieścić istniejące bądź potencjalne utwory bazujące na opowieści Carrolla w ośmiu składających się na niego grupach:
1) Wspomniany wcześniej pierwszy przypadek: tekst nie elektroniczny, nie interaktywny i nie ergodyczny (ER lub NER) obejmuje oczywiście oryginał Carrolla, a także wszystkie jego filmowe, radiowe, lub telewizyjne adaptacje. 2. Tekst elektroniczny, nie interaktywny, i nie ergodyczny to choćby elektroniczna wersja Alicji w Krainie Czarów, którą możemy znaleźć w internetowych bibliotekach i archiwach, na przykład na stronach Gutenberg Project (http://www.gutenberg.org).
3)Tekst elektroniczny, interaktywny, nie ergodyczny. Ryan podaje tu za główny przykład tekstową bazę danych z możliwością jej przeszukiwania według dowolnych kryteriów (pasywny rodzaj interaktywności). Niewidoczny w całości tekst pozostaje statyczny a baza danych, po określonej kwerendzie, zawsze wyświetli tę samą partię tekstu. Tego typu adaptacja powieści Carrolla przybrałaby formę tekstu wyświetlającego się dopiero po wpisaniu w wyszukiwarkę słów kluczowych. Na przykład kwerenda "Jezioro Łez" wyświetla z bazy danych fragment lub rozdział traktujący o przeprawie Alicji i spotkaniu Myszy. Przypadek interaktywności produktywnej zaowocowałaby z kolei adaptacją przybierającą trudną do wyobrażenia sobie formę elektronicznej rozmowy, której interfejsem może być internetowy chatroom.
4) Tekst elektroniczny, nie interaktywny, ergodyczny. Potencjalna adaptacja Alicji w Krainie Czarów spełniające kryteria tej grupy jest z tylko z pozoru trudnym zadaniem. Ergodyczność, która idzie w parze z nie interaktywnością zakłada, że tekst reagować będzie na moc wejściową generowaną przez jego wewnętrzny mechanizm lub algorytm, a nie na wkład czytelnika. Zaliczają się do tej kategorii czysto reaktywne przykłady elektronicznej poezji, takie jak Speaking Clock Johna Cayley'a, wyświetlający - na planie zegara - wciąż zmieniające się wyrazy, których litery podmieniane są co sekundę prze skomplikowany algorytm. Generowany tekst, choć jego baza danych pozostaje stała, jest wciąż nowy.
Dzisiejsze programy do grafiki wektorowej pozwalają na animację tekstu według najbardziej złożonych algorytmów. Fragment lub - teoretycznie - całość bajki Carrolla da się zatem pokazać w formie nigdy nie powtarzających się układów animowanych liter, wyrazów i zdań. Adaptacją nie opartą na tekście byłaby "Alicja w Krainie Czarów" w formie fraktali, na przykład jako wygaszacz ekranu prezentujący przetwarzane według algorytmów Mandelbrota ilustracje do powieści Carrolla.
Ergodyczność utworu polega tu na wciąż mutującej grafice pojedynczej ilustracji (będącej bazą danych dla ergodycznego mechanizmu). Skoro istnieją i bywają wystawiane w galeriach fraktalne krajobrazy [39], do złudzenia przypominające krajobrazy realne, można sobie wyobrazić graficzną opowieść w formie serii fraktalnych slajdów bazujących choćby na klasycznych ilustracjach Arthura Rackhama.
5) Tekst interaktywny, nie ergodyczny, nie elektroniczny. Tutaj Ryan podaje za przykład wymianę pomiędzy rodzicem a dzieckiem podczas opowiadania bajki. Ta żywa, oralna wersja Alicji w Krainie Czarów, może być znana niejednemu rodzicowi. Dziecko przerywa i domaga się innej wersji któregoś z wątków, lub dialogów pomiędzy Alicją a bohaterami powieści, opowiadając rodzic dostosowuje zatem historię do potrzeb młodego słuchacza.
6) Tekst interaktywny, ergodyczny, nie elektroniczny. Mieszczą się w tej grupie teksty drukowane, dające czytelnikowi możliwość wyboru kierunku sekwencji lekturowej. Chodzi o wpisane w tekst odsyłacze, znane z Gry w Klasy Cortazara czy Bladego Ognia Nobokova. Tego typu wersję dyptyku Carrolla opublikował w 1960 roku Martin Gardner. Annotated Alice poza kanonicznymi tekstami składała się z oryginalnych ilustracji Johna Tanniela i miała rozbudowaną sieć przypisów rzucających światło na współczesność Carrolla. Znalazły się tam na przykład jego parodie wierszy wiktorianskich, koncepcje matematyczne, gry słowne, a także wiktoriańskie obyczaje, których ślad odnaleźć można w powieściach Carrolla. Annotated Alice jest utworem ergodycznym, matrycą generującą wielość lektur w takim sensie, że z uwagi na swoją encyklopedyczną naturę, wytwarza różne ścieżki lekturowe, podobnie jak matrycą generującą sonety jest Cent mille milliards de poèmes Raymonda Queneau. [27]
7) Tekst ergodyczny, nie interaktywny, nie elektroniczny. Do tej grupy należy wspomniany wcześniej performance Pip Brant. Trudno wyobrazić sobie adaptację Alicji w Krainie Czarów na dzieło, które byłoby ergodyczne, lecz zmieniało się nie poprzez ingerencję czytelnika lecz za sprawą wewnętrznej mechaniki nie będące jednak utworem elektronicznym (przypadki opisane w punkcie piątym). Nie jest to oczywiście niemożliwe. Gdyby Pip Brant zamiast wiersza Luman Metal wybrała wiersz Żebrołaki z Alicji po Drugiej Stronie Lustra (tłum. Robert Stiller), mielibyśmy dokładnie to, czego szukamy.
8) Tekst interaktywny, ergodyczny, elektroniczny. W przedziale tym mieszczą się hipertekstowe powieści na komputer (selektywna interaktywność) a także dynamiczne formy literackie i paraliterackie o charakterze tekstonomicznym (interaktywność produktywna), jak choćby elektroniczne MUDy - wirtualne środowiska społeczne, otwarte systemy hipertekstowe, oparte na parserze "interaktywnej powieści" Crowthera i Wooda i osadzone najczęściej w baśniowych światach, gdzie każdy z uczestników odgrywa pewną fikcyjną rolę.
Mieści się tu zarówno American McGee's Alice jak i utwór Ashermana. Nietrudno też wyobrazić siebie MUD, zbudowany na baśniowym świecie Carrolla. W tym przedziale także mieszczą się projekty zasadzające się na mechanizmie symulującym "sztuczną inteligencję", prowadzącą dialog z użytkownikiem. Marie Laure - Ryan podaje potencjalny przykład takiego symulatora, opartego na prototypowym programie Eliza. Postacią, która najlepiej wpasowuje się w jego reguły jest Hojdy Bołdy z Alicji po Drugiej Stronie Lustra. Z powodzeniem mógłby on odegrać rolę "inteligentnego" interlokutora Alicji, generującego swój tekst na podstawie przez nią (czyli czytelnika) pytań i odpowiedzi
Podgrup i podgatunków, które mogą egzystować w ósmej grupie jest tu wręcz nieproporcjonalnie wiele i rozciągają się one na wielostopniowej skali mierzonej w różnych stopniach responsywności tekstu na działania czytelnika, wbudowanej w tekst wewnętrznej dynamiki, wielokanałowości, oraz sieciowości. Przydatna wydaje się zatem taka rozbudowa modelu, która w sposób wyrazisty wyszczególni rożnice pomiędzy formami narracyjnymi ósmej grupy. Najbardziej kuszące wydaje się dodanie do modelu czwartej zmiennej: symulacyjności, rozbudowanie kategorii zjawisk "nie elektronicznych", tak by wyszczególnione zostały w niej filmy i gry komputerowe, oraz tak modyfikacja zmiennych "interaktywność" i "ergodyczność" by w jej wyniku wyraźna stała się rożnica pomiędzy ergodycznym a cybertekowym aspektem dzieła. Być może owocna byłaby także rezygnacja z terminu "interaktywność" i zastąpienie go terminem bardziej funkcjonalnym a mniej nacechowanym ideologicznie, lub po prostu - znaczeniowo przeciążonym
Zadanie to jest zadaniem na osobny artykuł.