W 2009 roku, zawiadamiając o fakcie na wspólnym blogu GrandTextAuto, Nick Montfort publikuje prosty wiersz generatywny Wąwóz Taroko (Taroko Gorge), którego tytuł i temat nawiązują do wąwozu w jednym z parków narodowych na Tajwanie. Jak poprzednie generatorytego autora (np. Duet ), Wąwóz Taroko jest utworem świadomie oszczędnym, zarówno pod względem językowym jak i programistycznym. Pojedynczy plik html składa się ze 135 linijek kodu i nieco ponad 50 słów. Zasoby leksykalne rozdzielono między zbiory semantyczne i gramatyczne, na przykład jeden zawierał elementy krajobrazu znajdujące się „ponad” punktem widzenia obserwującego podmiotu (mgła, las, grzbiet), z kolei zbiór „pod” zawierał rzeczowniki desygnujące dolne partie wąwozu (basen, żyła, kamień). Sytuację liryczną dynamizował zbiór imperatywów, takich jak „biegnij, wejdź, nadepnij”, które kierować miały uwagę obserwatora w określoną stronę, pogłębiając sugestywność tematu głównego – spaceru po wąwozie.
Odpowiedzialny za dystrybucję słów był prosty kod javascript, w którym Montfort ustalił tryb wyświetlania się wiersza i sposób łączenia członów zbioru w układy wersowo-zdaniowe. Linijki wiersza pojawiają się jedna po drugiej, a gdy na dole zabraknie miejsca – znikają u góry ekranu. Temporalny tryb wczytywania się wiersza praktycznie nie ma końca, a losowy dobór segmentów każdego ze zbiorów zapewnia względną różnorodność i niepowtarzalność wersów i strof.
Wąwóz Taroko nie był wierszem open source, choć jak większość generatywnej poezji Montforta jego kod źródłowy można było odsłonić z poziomu przeglądarki internetowej. Prawdopodobnie tak by pozostało, gdyby nie „przywłaszczenie” i przeróbka kodu źródłowego, których dokonał Scott Rettberg – przyjaciel Montforta, twórca e-literatury, autor między inny hipertekstu The Unknown (1998) oraz stworzonej wspólnie z autorem Wąwozu Taroko powieści wlepkowej Implementation (2006). Niedługo po opublikowaniu wiersza Montfort otrzymał od Rettberga zmienioną wersję, zamieszczoną na prywatnej stronie tego ostatniego. Nazwisko Montforta zostało tam przekreślone i zastąpione nazwiskiem kolegi. Składnię i zbiory leksykalne zachowano, lecz temat i semantyka uległy radykalnej zmianie. Swoją dywersję Rettberg wyjaśnił następująco:
Nigdy nie byłem fanem poezji natury, natomiast zawsze kusiło mnie, by zabrać się do tekstu Nicka i go przerobić. Otwierając program w przeglądarce i wybierając proste polecenie „pokaż źródło" bardzo szybko uzyskałem dostęp do tekstonów „Wąwozu Taroko". Zacząłem się przyglądać konstrukcji programu i jego parametrom. Bez pytania Nicka o zdanie zabrałem się do ponownego napisania utworu, najpierw przez podmianę, moim zdaniem ograniczonego, słownictwa na zdecydowanie bardziej rozgadane. Ciekaw byłem, czy uda mi się – wychodząc od podstawowej kompozycji wiersza Nicka – zastąpić ten minimalistyczny wiersz o porządku natury, w którym człowiek jest niemal nieobecny, w wiersz maksymalistyczny o chaotycznym mieście, w którym ludzie są niemal wszędzie, z całym swoim bałaganem [...] I tak oto w ciągu jednej nocy z „Wąwozu Taroko" powstał „Garaż w Tokyo" .
Montfort potraktował rzucone swojemu tekstowi wyzwanie tak, jak przewidział Rettberg: jako literacki happening i próbę przetestowania postawy open source. W rezultacie – po przyjęciu roli gospodarza i uwzględnieniu remiksu na stronie tytułowej oryginału, oraz po opisaniu zdarzenia na zespołowym blogu GrandTextAuto – Wąwóz Taroko i jego wielkomiejska przeróbka Garaż w Tokyo zainaugurowały falę działań derywatywnych, trwających do dziś. Kanadyjska poetka J.R Carpenter tworzy trzy różne remiksy, zmieniając temat m.in na krajobraz morski Kornwalii; Talan Memmot napisał turpistyczny Toy garbage; Kathleen Inman Berens umieściła sytuację liryczną w kuchni; Leonardo Flores, w remiksie metatekstualnym, opisuje zmagania nad Wąwozem Taroko autorów dotychczasowych przeróbek. Utwór Nicka Montforta doczekał się też polskich wersji. W sumie program wywołał 27 remiksyów wykorzystujących, z drobnymi zmianami, ten sam kod źródłowy.
Wąwóz Taroko wypada uznać za wzorowy przykład przełożenia praktyk „otwartych źródeł” na działalność literacką. Pojedynczy utwór, dzięki udostępnieniu kodu źródłowego, był w stanie wywołać trwającą do dziś serię twórczych przeróbek, z których każda odnosi się do oryginału i jednocześnie wchodzi w relację z przeróbkami poprzednimi. Ciekawie rysuje się przede wszystkim los oryginału. Gdyby nie inicjujący gest Rettberga, i następujące po nim pospolite ruszenie na rzecz tworzenia coraz to nowych remiksów, Wąwóz Taroko mógłby pozostać jednym z wielu generatorów Montforta. Tymczasem trawestacje i przekłady uczyniły zeń najczęściej omawiane dzieło amerykańskiego programisty–poety. Kulturowa ekonomia open source rządzi się niekonwencjonalną logiką. Wyrzeczenie się praw do kodu oraz oddanie dzieła na własność literackiej publiczności podnosi zarówno rangę utworu, jak i symboliczny kapitał autora. Impakt praktyki otwierania źródeł oddziałuje też poza dziełem. Wąwóz Taroko aktywizował i zorganizował wokół siebie powiększającą się literacką społeczność, przemieniając czytelników w autorów, autorów w czytelników, a także – często po raz pierwszy – krytyków w autorów.
Ów optymalny wręcz scenariusz nie rozegrał się przypadkowo. Montfort i Rettberg, zapracowali na niego tworząc silną publiczność literacką i stabilny kontekst. Blog GrandTextAuto, na którym ogłaszane były kolejne trawestacje Wąwozu Taroko swoją długoletnią działalnością dopracował się rangi salonu literackiego, którego członkowie – wśród nich Montfrot, Rettberg i J.R Carpenter – dzielili się z nowościami ze świata literatury, próbkami własnej twórczości i własnymi refleksjami. Teoretycznoliterackie dyskusje z czytelnikami w komentarzach nie były rzadkością. Po tym, gdy Rettberg dokonał swojego pierwszego remiksu i prowokacyjnie przekreślił nazwisko Montfrota we własnej wersji generatora, kolejny odzew, tym razem ze strony Carpenter, stanowił naturalne przedłużenie praktyki blogowej. Z kolei odzew czytelników, w większości innych cyfrowych literatów, ułatwiony został przez sposób powstania pierwszego remiksu. Prowokacja Rettberga była wyzwaniem rzuconym autorowi oryginału, zaproszeniem innych do rywalizacji, a nawet czymś na kształt otwarcia literackiego konkursu, przypominającego na przykład zabawy w pisanie limeryków, w których na polskim gruncie brali udział m.in Stanisław Barańczak, Wisława Szymborska, Edward Balcerzan. Na dodatek, generator autora Winchester Tales to utwór prosty, a jego kod jest czytelny i szybko przyswajalny przez laików. Co ważne, w działanie na otwartym kodzie programu Nicka Montforta wpisana była obietnica nagrody w postaci umieszczenia nazwiska autora remiksu na stronie oryginału. Nobilitacyjny aspekt stanowił niewątpliwą dźwignię przedsięwzięcia.
Wąwóz Taroko to modelowy przykład uwolnienia utworu wraz z jego kodem, kiedy to działanie autora nie ogranicza się do oddania dzieła czytelnikowi, choćby z instrukcją obsługi, lecz przechodzi do dalszych faz. Montfort aktywnie zachęca do tworzenia remiksów i trawestacji, pełni rolę kuratora i wydawcy remiksów, bierze udział w toczącej się - zainicjowanej przez Rettbega - refleksji nad rezultatami spontanicznie powstałej inicjatywy poetyckiej, swoistego rodzaju "turnieju", którego stawką jest prezentacja własnej realizacji oryginalnego pomysłu na generator obok uznanych i wpływowych, a także aspirujących, twórców literatury elektronicznej.
[1] W wersji polskiej, przygotowanej przez Piotra Mareckiego, Wąwóz Taroko zadebiutował podczas festiwalu Ha!wangarda 2014. Teraz publikujemy go w Techstach: http://techsty.art.pl/m10/wawoz-taroko.html wraz z wersją góralską pt. Wąwoz Kraków, także Piotra Mareckiego: http://techsty.art.pl/m10/wawoz-krakow.html [URL]
[2] Pełny tekst Scotta Rettberga