W pierwszym przypadku chodzi o mit Alefa i mit Holodeku, które Ryan widzi w podejściu do narracyjnych możliwości hipertekstu i cyberprzestrzeni. Mit Alefa miałby polegać na dopatrywaniu się nieskończonego potencjału fabularnego w pojedynczym utworze hipertekstowym. Sama figura Alefa zaczerpnięta jest z opowiadania J.L Borgesa. Ryan pisze:
Alef jest małym, zwartym obiektem, rozszerzającym się jednak w nieskończoność przedstawień, a osoba mająca go przed sobą i doświadczająca owych przedstawień, mogłaby spędzić resztę życia na jego kontemplację. I mimo iż pionierzy hipertekstu nie przywołują modelu Alefa bezpośrednio,ich spojrzenie na nowy literacki gatunek było całkiem podobne.
A zatem hipertekst jako nigdy nie kończąca się, magiczna miska ryżu z chińskiej bajki to fikcja - przywołuje teorię hipertekstu do porządku Ryan i jednocześnie - w tym samym tekście - spłaszcza strukturę i doświadczenie hipertekstu do struktury i doświadczenia zwykłej układanki. Czy zatem hipertekst nie różni się niczym od układanki? Sama amerykańska badaczka po kilku latach wycofała się z tego koniecznego w swoim czasie uproszczenia
Innym terenem, na którym Ryan się świetnie czuje i potrafi mocno inspirować są transmedialne rozważania na temat tego jak specyfika medium wpływa na kształt fabuły. Dlaczego hipertekst zachęca do kalejdoskopijnej lektury lub przypomina robienie zakupów w supermarkecie ? Dlaczego najlepszą strukturą fabularną dla hipertekstu wydaje się powieść detektywistyczna [kto zabił?], reminiscencyjna [w poszukiwaniu utraconej przeszłości] lub - struktura oparta na rozbiciu osobowości narracyjnej? To są pytania, które pojawiają się w opracowaniach niezależnej amerykańskiej badaczki albo wprost, albo też pośrednio. Marie-Laure Ryan to jedna z najbardziej metodologicznie bliskich nam, redakcji Techstów, teoretyczek hipertekstu.
Ostatnia aktualizacja:
22.01.2024
Cytuj ten wpis jako:
Mariusz Pisarski (never) Marie Laure-Ryan. "Techsty" 22.01.2024 [https://getbootstrap.com/docs/5.0/content/images/].