Dla teoretyków takich jak Landow, Bolter i Joyce, hipertekst to taki obiekt tekstualny, który wydaje się większym niż faktycznie jest, gdyż czytelnicy mogą spędzić nad nim godziny, a w idealnym przypadku - całe swoje życie, odkrywając w nim coraz to inne opowieści. Jak pisze o tym Michael Joyce:
Ponowne ustalanie porządku wymaga nowego tekstu; każde czytanie staje się w ten sposób nowym tekstem....narracje hipertekstualne stają się w ten sposób wirtualnymi opowiadaczami historii.
Jak wielu autorów przed nimi - Proust, Mallarme, James Joyce - pionierzy hipertekstu wymarzyli sobie swoje mentalne dziecko jako najwyższe, ostateczne dzieło literackie, sumę wszystkich możliwych narracji, jedyny tekst, którego czytelnik zawsze będzie potrzebował, gdyż jego znaczenie nie może zostać wyczerpane.
Teoretycy mediów - jak udowodniła to Marie Laure Ryan - przywołują "narracyjne mity". Mity te promują literackie lub rozrywkowe formy cyfrowej tekstualności. Pokazując idealną reprezentacje danego gatunku, służą pożytecznemu celowi zenergetyzowania zbiorowej wyobraźni, ale mogą także kryć się za nimi niemożliwe do spełnienia lub źle pojęte cele, które wzbudzają nadzieje nie do spełnienia.
Chodzi o mit Alepha i mit Holodecku.
Marie Laure-Ryan - Beyond Myth and metaphor - The case of narrative in digital media w: "Game Studies" Lipiec 2001.
Ostatnia aktualizacja:
28.07.2022
Cytuj ten wpis jako:
Mariusz Pisarski (never) Mity hipertekstu. "Techsty" 28.07.2022 [].
interakcja intertekstualność postmodernizm poststrukturalizm tekst cyfrowy teoria hipertekstu