W epoce postgutenbergowskiej marzenie o Opus Magnum, księdze totalnej, wydaje się bliższe przełożenia na materialny konkret (w tym miejscu warto zasięg terminu "materialny" rozszerzyć o sferę zerojedynkową). Marzenia o memexie, Xanadu, Bibliotece Babel, gdy opowiada się je dzieciom, nie robi już na nich wielkiego wrażenia. Efekt ten stępiony został przez ekran komputera, który stał się dziś multiksiążką połączoną z innymi książkami. Tekst tradycyjny, zeskanowany z książek drukowanych, łączy sie tu z tekstem cyfrowym, a te - łączą się z grafiką, dźwiękami i strumieniami video. Ekran komputera, nowe pole pisma, jest obszarem dywergencji nie tylko wszystkich możliwych mediów, ale i wszystkich możliwych dyskursów.
W elektronicznym hipertekście literackim, który nie istnieje bez ekranu komputera, literalizują się borgsowskie wizje bibliotek, ogrodów o rozwidlających się ścieżkach i labiryntów, tu także oblekają się w materialność niewidzialne miasta Italo Calvino. Hipertekst wypełnia puste od dłuższego czasu miejsce w panteonie Utopii, choć paradoksalnie wyrasta z filozofii, która dekonstruowała każdy mit.
Hipertekst jako możliwość idealnego wyrażenia się człowieczeństwa, to dzisiejsza schultzowska Księga, wstydliwe dziecko dekonstrukcjonistów.
Ostatnia aktualizacja:
25.07.2022
Cytuj ten wpis jako:
Mariusz Pisarski (never) Opus Magnum. "Techsty" 25.07.2022 [].
biblioteka Babel xanadu