Literacką narrację w Hegiroskopie można dalej podzielić na standardową i rozbitą. Standardowa odpowiada tradycyjnej definicji ustanowionej przez narratologów. Mieke Bal, na przykład, uważa, że forma prozy nie może istnieć bez takich podstawowych elementów jak postacie czy fabuła (1997: 5). “Kierowcy” doskonale pasują do tej kategorii. Zakochani w sobie Bent i Gina mają przeprowadzić atak bombowy. Bomba zainstalowana jest w srebrnym fordzie, w którym para jedzie z Dallas do Manhattanu w Nowym Jorku międzystanowymi autostradami, po drodze zatrzymując się w motelu. W New Jersey mylą drogę i nie wyjeżdżają na Nowy Jork. Wątek kończy się, gdy Gina zaczyna śpiewać. Reszta opowiadań ma różne formy: korespondencji (“Amanda” i “Amandus”), konwersacji (wątek dotyczący rozmowy ojca z synem, w skrócie “Ojciec i syn”), monologu ("Warsztaty webmasterskie Curtisa LeMay'a"), czy też dziennika (“Dzwonił twój agent” ) oraz opowiadanie o śmierci krytyka. Opowiadania nie zasadzają się na fabularnej dramaturgii i zajmują najwięcej przestrzeni w Hegiroskopie. Te, zdawać by się mogło, nie powiązane ze sobą wątki można połączyć w większą sieć bazując na połączeniach stycznych. Na przykład wątek ataku terrorystycznego rozpościera się na inne, które na pierwszy rzut oka nie mają wspólnych elementów. Linki, które przeplatają opowiadania sugerują inny bieg wydarzeń, raport Amandy o ataku bombowym w Oklahomie z wątku “Amanda” sugeruje pośredni związek z “Kierowcami” [10]. Natomiast link w jednej z leksji “Kierowców” prowadzi do wątku “Ojciec i Syn”, który traktuje o bombie atomowej. Za sprawą tego połączenia czytelnik może zacząć podejrzewać, że bomba w samochodzie Benta i Giny wyposażona jest w ładunek nuklearny [11]. Po kliknięciu linka “zbyt daleko na wschód” [12] na rzekomo ostatniej stronie wątku “Kierowców” czytelnik zostaje przeniesiony do leksji opowiadania pt. “Idea porządku w Park Slope”. Za sprawą takiego połączenia leksji można dojść do następujących wniosków: po przeoczeniu zjazdu na Manhattan Bent i Gina trafiają na Brooklyn, gdzie mieszkają Roman i Celia, główni bohaterowie „Idei Porządku w Park Slope.” Wydarzenia zaczynają tworzyć większą sieć, która z kolei ogarnia wszechświat wynurzający się z oddziaływania wzajemnego przypadków.
Jeśi chodzi o narracyjne segmenty z drugiej kategorii: prozy fabularnej rozbitej, to mimo swej fragmentaryczności połącczone są one tematycznie [13]. Seria “Katalog snów” jest dobrym przykładem. Składa się ona z ośmiu snów-epizodów, wszystkie z wyjątkiem leksji “Katalog snów #401” (HGS025.html) mają narrację drugoosobową. Elementy snów to między innymi: śniadanie, chińska restauracja, pilot do telewizora oraz muzyka niemożliwa. Niektóre sny są o spadaniu, lataniu, czy leżeniu na polu. Czytając Hegiroskop skojarzeniowo można powiązać sny z postaciami z innych opowiadań. Traktując ją jako niepowiązaną z innymi elementami seria ta staje się kolażem snów. Jeśli natomiast uznać ją za część świata Hegiroskopuwówczas zaczyna ona współgrać z onirycznym charakterem dzieła i staje się metaforą hipertekstowej struktury. Podobne tematyczno-skojarzeniowe powiązania istnieją między wizjami/wyznaniami różnych postaci. Serię tą można uznać za wzmocnienie struktury snu, jaka występuje w Hegiroskop. “Na innych stronach” jest kolekcją krótkich opowiadań dotyczących braku zrozumienia i nadużywania cyfrowych technologii. Ta seria nawiązuje do jednego z głównych motywów Hegiroskopu: nadciągającego zwycięstwa hipertekstu nad drukiem.
Inne niefabularne fragmenty to quasi aforyzmy, epitafia, epigrafy, podpowiedzi, oznajmienia, gry na słowach i liczbach rozproszone po przestrzeni Hegiroskopu. Niektóre nie-opowiadania to “dźwięki”, jak choćby leksje ponumerowane od jednego do ośmiu. Ich funkcję można przyrównać do przeszkadzających przerywników, jak reklamy podczas emisji filmu. Po bliższej analizie okazuje się, że większość nie-opowiadań wiąże się z tematyką końca świata, powstania Internetu, starcia hipertekstu z drukiem, linearności z hipertekstualnością (wszystkie te tematy, co nie jest zaskakujące, powtarzają się też w opowiadaniach właściwych). Pierwszych osiem slajdów powieści (A1-A8) pełni rolę podpowiedzi, które mają pomóc czytelnikowi w jego dalszych zmaganiach ze złożonym przekazem, jaki wysyła nam Hegiroskop. Ponieważ tym ośmiu leksjom nie towarzyszą żadne linki, można je uznać za cyfrowe odpowiedniki slajdów zdjęciowych. Kolejne osiem leksji (B1-B8) powtarza treść wcześniejszej ósemki i pojawia się w tej samej kolejności, poza leksją B3, która zawiera quasiaforyzm. W tej grupie pojawiają się jednak linki, a kolor tła zmienia się z czarnego na żółtobrązowy. Powtarzanie tekstu można uznać za umyślne, informujące czytelnika o tematach i formie dzieła.
We wprowadzeniu do Hegiroskopu, Moulthrop zachęca czytelnika, aby ten “po prostu... zanurzył się” w dziele. Lecz jeśli preferujemy “bardziej stabilny punkt odniesienia” Moulthrop poleca rozpoczęcie czytania od indeksu, tabeli która zawiera listę “ciekawych” linków. Do owej tabeli, poza bezpośrednią kotwicą "indeks" prowadzą w powieści co najmniej trzy inne linki: “Tabular!” w XX1, “Nie klikaj tutaj” w XX2 oraz “NIESPODZIANKA!!!” w XX3. Najważniejsze jest to, że przed aktywacją odnośniki te są niewidoczne, gdyż zlewają się z tłem. Oznacza to, że czytelnik może je odkryć przypadkowo poszukując linku wyjściowego. Jeśli jest on zdezorientowany i aktywuje dane hiperłącze, indeks może rzeczywiście być “niespodzianką”, dzięki której czytelnik odnajdzie się w hipertekście. Czarna strona XX1 zawiera kolejną życzliwą sugestię. Żółte słowo “kliknij” znajduje się w samym środku ciemności. Ma ono zmotywować czytelnika do poszukania w mroku ukrytych linków. Jest to rozgrzewka przed nadchodzącym starciem z czarną stroną XX2, albo też białą XX3.
W jednym przypadku Moulthrop tworzy swoisty “pod-świat” w przestrzeni Hegiroskopu, do którego można dotrzeć tylko poprzez jeden konkretny portal. Owe dodatkowe leksje ukryte za stronami od XX41 do XX48. Każda z tych ośmiu stron zawiera linki do kolejnych stron nazwanych w porządku alfabetyczno-numerycznym. Na przykład na stronie XX41 dodatkowe cztery strony strony mają nazwy XX41a, XX41b, XX41c i XX1d. W grupie XX41 – XX48 zawarte jest więc 40 leksji. XX43d jest jedynym portalem Hegiroskopu umożliwiającym dostęp do leksji od XX44 do XX48d. W leksji XX48d nie istnieją żadne linki – kotwice, oznacza to, że czytelnik musi czekać na automatyczną zmianę strony (trzy sekundy) aby zobaczyć kolejna leksję, czyli XX44, która zawiera linki do reszty “ukrytych” stron. Aby dostać się do XX43d należy kliknąć jedyny działający link “mrówka” znajdujący się na XX43. Jeśli natomiast czytelnik ominie ten portal straci dostęp do 25 stron hipertekstu. Strony te strony zawierają w sobie swoisty tajemniczy ogród, skryty za rogiem tego zawiłego zamczyska [14].
10 Słowo/link "ciśnienie" w leksji "Kierowców" HGS052.html prowadzi do fragmentu HGS022.html, w którym ojciec i syn rozmawiają o bombie wodorowej i terroryzmie. Tam z kolei słowo/link "ojczyzna" zabiera nas do strony HGS078.html, czyli leksji, w której Amanda pisze o zamachu bombowym w OKlahoma City.
11 Leksja "należy zachować w pamięci" (HGS021.html) składa się z krotkiej rozmowy ojca i syna o bombie wodorowej w latach sześćdziesiątych. Link/kotwica "nigdy" zabiera nas do strony HGS013.html będącej jednym z fragmentów "Kierowców"
12 Kotwica jest zewnętrznym oznaczeniem linku. Może mieć ona postać werbalną lub piktorialną i jest powiązana z kodem, który wykonuje przejście z leksji (węzła), w którym się dany link znajduje do innego węzła.
13 W Narrative Discourse Gérard Genette wprowadza termin syllepsis, który w tłumaczeniu dosłownym oznacza: "proces łączenia w jedno" będący "tym anachronicznym rodzajem grupowania [w powieściach] dyktowanym przez te czy inne pokrewieństwo (przestrzenne, czasowe lub inne)." Genette mówi dalej: "Geograficzne syllepsis na przykład jest typowe dla powieści podróżniczych obfitujących w anegdoty . . . Tematyczne syllepsis pojawiają się w klasycznych powieściach epizodycznych zawierających wiele mniejszych opowieści; grupowanie dokonuje się tu na zasadzie analogii lub kontrastu (1980: 85).
14 Link/kotwica "mrówki" nie posiada cech hiperłącza warunkowego. Według Anny Gunder link warunkowy "może być uaktywniony tylko wtedy gdy spełnione są pewne warunki. (2002: 116). Tymczasem w Hegiroskopie czytelnik natyka się na ten link przez przypadek. Ponadto miejsce docelowe tego linku (XX43d) jest na stałe określone.