Czy legendarny poeta Homer może mieć coś wspólnego z literaturą tworzoną na elektronicznym ekranie? Jak najbardziej - przekonują hipertekstualiści. Iliada i Odyseja, zanim spisano je na zwojach papirusu, funkcjonowały bowiem w formie ustnego przekazu, w epoce literatury ustnej. Epoka ta i właściwy dla niej sposób funkcjonowania literatury - jak się dziś okazuje - mają wiele wspólnego ze sposobem funkcjonowania literatury w środowisku cyberprzestrzeni. Można nawet powiedzieć, że twórcy literatury hipertekstowej podają Homerowi dłoń ponad całą epoką druku, którą od pierwszej oralności - czyli epoki Homera, i od drugiej oralności - tak nazywana jest bowiem epoka postgutenbergowska - dzieli taki sam dystans.  

Słowo mówione istnieje tylko w chwili, gdy jest wypowiadane, pozostaje po nim tylko wspomnienie. Podczas gdy pisanie jest permanentnym zapisem. Druk, w o wiele mniejszym stopniu niż manuskrypty, dodaje tu złudzenie totalnej nieśmiertelności tego zapisu. Hipertekst przenosi nas do płynnej, zmiennej i otwartej komunikacji. Jay David Bolter widzi w hipertekście uderzające podobieństwo do sposobu prezentowania literatury za czasów Homera, oba one ostro kontrastują ze słowem zamrożonym na kartce książki drukowanej:

. . . tekst elektroniczny to świat w ciągłym ruchu, jest on animowany w podobny sposób jak tarcza Achillesa w Iliadzie. Homerycki opis tej tarczy zasłynął tym, że uchwycił on prawie niemożliwy do uchwycenia ruch. Postacie wyryte na tarczy mówią, walczą i tańczą w scenach, których nie można by uchwycić w zamarzniętym obrazie. Ruch ten właściwy jest dla poety ustnego, dla którego poezja jest spontanicznym wystąpieniem, a nie uchwyconym na zawsze tekstem. Elektroniczne pisarstwo kwestionuje pogląd, według którego piękno wiersza jest statycznym pięknem. Tekst komputerowy nigdy nie jest stabilny i nigdy oddzielony od zmieniającego się kontekstu, który wnosi w niego czytelnik.

W eposach homeryckich mamy do czynienia z epizodyczną konstrukcją fabuły, rzadko kiedy zdarzenia przychodzą dokładnie jedno po drugim, ponadto - na poziomie retoryki - istnieją tu stałe, powtarzające się zbitki przymiotnikowe - typu "różowapalca jutrzenka", w hipertekście - złożonym z leksji, które często wymieniają się miejscami w sekwencjach - również mamy do czynienia z podobnymi zbitkami i powtórzeniami - "I remember" - to najczęstszy początek leksji w powieści 10th0ne Judy Molloy, Podobną funkcję spełnia zbitka "By the morning sun sets" - w afternoon. a story Michaela Joyce`a.

Same porównania homeryckie, rozbudowane, pokazujące czytelnikowi/słuchaczowi inny fragment rzeczywistości niż ten aktualnie opisywany, można porównać z hipertekstową dygresją, skojarzyć z linkiem, odejściem od głównej sekwencji, z charakterystyczną dla hipertekstu, retoryczną figurą koła.

Repetycyjna, sformalizowana poezja Homera, zapowiada topograficzne pisarstwo w elektronicznym polu pisma. Homerycki poeta wypowiadał się za pomocą uformowanych już bloków wypowiedzi, a publiczność czytała jego występ właśnie w kategoriach takich bloków. Elektroniczny pisarz i czytelnik, programista i użytkownik czynią dziś to samo. Podobnie jak ustna poezja i opowiadanie, elektroniczne pisarstwo jest pisarstwem o wysokim stopniu skojarzeniowości, w którym wzór skojarzeń werbalnych elementów jest w takim samym stopniu częścią tekstu, jak i same same elementy.

Ostatnia aktualizacja:

26.07.2022

Cytuj ten wpis jako:

Mariusz Pisarski (never) Homer. "Techsty" 26.07.2022 [https://techsty.art.pl/hipertekst/ksiazka/pismo/homer.htm].

biblia hipertekst, książka i druk pismo

Mapa połączeń


Legenda

Statystyki


art central hipertekst homer homera img ksiazka leksji literatury mamy mapa nigdy oralności outgoing pisarstwo pismo poezja polepisma remediacja same skojarzen source stopniu target techsty