Nasadzenia kwiatów, oprócz gry zapachem i kolorem, w islamskich ogrodach mogły, jak to miało miejsce w kairskich ogrodach Al-Kata’i, układać się w litery kufickiego alfabetu, tworząc w ten sposób słowa [...]. Ten kolejny poziom budowania znaczeń nie powinien dziwić, kiedy spojrzy się na utwory-obrazy arabskich kaligrafów. Co najciekawsze, bardzo geometryczne w jednym z etapów rozwoju liternictwo kufickie, przypomina labirynty, a napisane nim wyrazy sprawiają wrażenie jakby składały się z żywych, poruszających się liter.
Jak widać, już na 1000 lat przed kaligramami Mallarmego i poezją konkretną, w tym egzotycznym dla Europy świecie żyły słowa-obrazy. Okazuje się także, że pomysły wyznawców Allacha zaskakiwały przed wiekami, potrafią zaskoczyć również dzisiaj.
W Dubaju od 2002 powstaje właśnie wiersz autorstwa szejka Muhammada ibn Raszida al-Maktuma. Ma być ukończony dopiero w tym roku. Powód tak długiego czasu realizacji nie tkwi w jego długości, bo znamy treść tego czterowiersza (sic!).
Bierz mądrość od mądrych
Potrzeba człowieka z wizją, żeby pisać na wodzie
Nie każdy kto jeździ konno jest dżokejem
Wielcy ludzie aspirują do wielkich wyzwań [...]
Problem leży gdzie indziej. Wiersz ma być wykaligrafowany kształtami budynków, które powstają na Jebel Ali — sztucznej wyspie o kształcie palmy.
***
Czy ten poetycki tekst jest literaturą ergodyczną czy tylko ekstrawagancją? Z poziomu ulicy nie zobaczymy przecież nic więcej, jak tylko budynki, tyle tylko, że będziemy przecież widzieć też litery czy ich fragmenty. Dopiero nietrywialny wysiłek wzbicia się nad wyspę, pozwoli zobaczyć i ułożyć „obraz”, w którym już wcześniej byliśmy zanurzeni.