Hashtag jako narzędzie był propozycją oddolną, wprowadzoną i zaadaptowaną przez użytkowników. Chris Messina, który z tą propozycją wyszedł, świadomie nawiązał do pionierskich, wolnościowych czasów sieci, gdzie na kanałach komunikacyjnych IRC znacznik hash pełnił funkcję identyfikatora kanału, chciał po prostu uczynić Twittera medium bardziej społecznościowym, niż jego twórcy zakładali. Początkowo propozycja Messiny spotkała się z mało entuzjastycznym przyjęciem. Hasztag miał łączyć użytkowników w sposób bardziej ścisły i precyzyjny, a dzięki kategoryzacji mikro-blogowych wpisów i tematów łączyć ich autorów ponad systemem followingu i lajków. Dopiero prawdziwe zdarzenie, pożary lasów w SanDiego w 2007 roku, w trakcie których Messina raz jeszcze zaapelował o używanie hasztagowego protokołu, pokazało jego przydatność: hasztag stał się skutecznym narzędziem grupowej koordynacji w obliczu zagrożenia. Wystarczyło w twitterowy post dotyczący pożarów wstawić znacznik hash wraz ze złączonymi słowami #sandiegofire
by podłączyć się i być słyszanym na zbiorowym, aktualizowanym na żywo kanale informacyjnym dotyczącym pomocy ofiarom, obecności straży pożarnej, zbiórki żywności itd. Uczestnikami spontanicznie powstałego kanału byli nie tylko lokalni mieszkańcy i służby pomocowe, ale też użytkownicy Twittera w USA i na całym świecie, podpinający pod hasztag #sandiegofire wyrazy solidarności. Tak rozpoczęła się era self-broadcastingu i oddolnych obywatelskich kanałów informacyjnych. Nie trzeba już było telewizji CNN, obrazu z helikopera i dbającej o stylistykę przekazu i własny make-up reporterki. Od tej chwili to stacje telewizyjne muszą nasłuchiwać kanałów otwieranych przez użytkowników za pomocą hasztagów, gdyż to tam znaleźć można surową informację z pierwszej ręki, o dużo bardziej żywą, prawdziwszą, niż tradycyjne, ugładzone komunikaty ze źródeł oficjalnych.
Po pożarach w San Diego hasztag zaczął podbijać serca użytkowników nie tylko Twittera, ale wszelkich innych platform społecznościowych. Kolejne wydarzenia o skali lokalnej dzięki hasztagom zaczęły zyskiwać na intensywności i skali: zdarzenia i akcje typu #occupywallstrett
, #blacklivessmetter
pokazały, że hasztag jest w stanie nie tylko skutecznie koordynować akcje społeczne, takie jak protesty, ale też pełnić funkcję zawiązującą i podtrzymującą względnie trwały ruch społeczny. Z kolei przykład użycia hasztagów podczas protestów wyborczych w Iranie czy hasztagu #bringbackourgirls
, dzięki któremu lokalna tragedia w Nigerii (uprowadzenie 200 uczennic z liceum w mieście Chibo przez terrorystów z Boko Haram) zmusiła rządy najważniejszych państw do działania, zademonstrowała, że na nowej płaszczyźnie informacyjnej nawet biedniejsze rubieże sieci – kraje rozwijające się, gdzie jedynym głównym połączeniem z siecią jest tani smartfon – mają równe prawa i są w stanie znaleźć się w światowym centrum uwagi. Ta ostatnia konsekwencja pojawienia się hasztagu zostanie optymalnie wykorzystana przez demonstracje w Egipcie i innych krajach Afryki Północnej. Niestety Arabska Wiosna okaże się też ostatnim przebłyskiem prawdziwie wolnościowego potencjału mediów społecznościowych. Rządy niedemokratycznych państw odrobią swoją lekcję i zaczną wprowadzać środki zaradcze: od inwigilacji facebookowej i twitterowej aktywności obywateli po blokady internetu, inwigilację i strategiczną budowę fabryk trolli, które generować będą na bieżąco tysiące przyjaznych swoim rządom wpisów i tworzyć setki pro-rządowych kontr hasztagów i fake-newsów. Ale to już inne czasy i materiał na osobną historię.
Ostatnia aktualizacja:
01.02.2023
Cytuj ten wpis jako:
Mariusz Pisarski (never) Hasztag - historia. "Techsty" 01.02.2023 [].
hipertekst media społecznościowe narzędzia autorskie systemy