iPad, iBooks store, iBooks reader: czy globalny rynek e-książki zmieni swoje oblicze po wprowadzeniu nowego urządzenia i nowej internetowej księgarni przez komputerowgo giganta Apple? iPad to przenośny komputer typu tablet posiadający 10 calowy ekran, wirtualną klawiaturę i oparty na tym samym dotykowym systemie operacyjnym, co iPhone i iPod Touch. Rezygnację z technologii e-ink, którą wykorzystuje większość innych czytników e-książek Apple chce zrekompensować wielofunkcyjnością urządzenia, które jest jednocześnie konsolą do gier, przeglądarką internetową i odtwarzaczem muzyki.
Czy iPad "zrewolucjonizuje" druk - jak obwieszczał na długo przed premierą Steve Jobs? Czy wyznaczy nową erę w czytelnictwie prasowym - jak zapowiada redakcja dziennika The New York Times ? Raczej nie. Rewolucje dawno się dokonały. Ale nie to jest ważnie. Niezależnie od tego jak odkrywcze, wygodne czy przyjemne będzie czytanie na iPadzie, istotne jest to, że oczy świata (jego bogatszej części) zwrócone są na Apple, a oczy Apple na e-książkę. Środowisko dotykowego systemu iPada i połączonych z nim platform muzycznych, programowych a teraz książkowych znane jest już teraz 75 milionom posiadaczy dotykowych, mobilnych urządzeń Apple'a i ćwierć miliarda pozostałych, którzy dzięki iTunes i iBooks będę mieli możliwość kupna elektroniczną książkę dwoma kliknięciami myszy lub dwoma dwoma uderzeniami palca.
Książki w sklepie iBooks nie będą tanie. Za bestsellerowy tytuł trzeba będzie zapłacić odpowiednik 15$, czyli mniej więcej tyle, co za papierową wersję w miękkiej obwolucie i nieco więcej niż za album ulubionego wykonawcy w formacie mp3. Czy wydawcy spuszczą z tonu i zaoferują lepsze ceny? Trudno wyrokować. Biorąc pod uwagę ogromny rynek, na jaki ich katalogi wypływają wraz z iPadem, można przypuszczać, że cena e-książek w iBooks się zmieni. Pozostaje jeszcze pytanie: czy inne platformy ebooków, takie jak Stanza (choćby w jej darmowej części), będą obecne na iPadzie. Jeśli nie - iPadowi będzie pod gorkę.
Równie ważne dla rozwoju rynku e-booków i popularności cyfrowego czytelnictwa jest wsparcie przez Apple otwartego formatu ePub. Najbardziej popularne do tej pory czytniki Sony Reader wraz ze swoimi urządzeniami wprowadzały swoje prywatne formaty, uwiązując czytelnika do swojego urządzenia. Tymczasem ePub pozwoli nam czytać tę samą książkę w domu na iPadzie, w kolejce po mleko na iPhonie, a w pracy na laptopie lub pececie. Jeszcze bardziej fascynujące jest to, że format ePub otwiera drogę niezależnym autorom i wydawnictwom, które prawdopodobnie będą miały możliwość publikowania swoich e-książek tak jak muzycy publikują swoje utwory w iTunes a informatycy swoje programy w App Store. Miejmy przynajmniej taką nadzieje, szczegóły wciąż napływają. Jeśli nie - iPadowi będzie pod górkę.
Czy te same możliwości nie stały przed autorami wcześniej ? Oczywiście - każdy mógł zamieścić swoją prozę w Internecie i zażądać za nią opłaty. Apple podsuwa tu jednak brakujące ogniwa: czytnik usytuowany w najbardziej popularnym i atrakcyjnym dziś ekosystemie, gdzie hardware i software, zawartość i jej opakowawanie, towar i jego cena tworzą spójną, przyjazną i przekonywującą całość. Apple wprowadzając iPada czyni czytanie książek czymś równie cool jak słuchanie muzyki i oglądanie filmów. Ta kropka nad „i” w „cyfrowej rewolucji” Steva Jobsa może to być oznaczać dobrą wiadomość dla prozy hipertekstowej: awangardy medium, która od wielu lat testuje potencjał tekstu na elektronicznym ekranie.
Krótkie wideo zaprezentowane przez serwis Appleinsider pokazuje, jak iPad działa w trybie czytnika e-booków. :
W e-książki na iPadzie będzie można wprowadzać elementy animacji i wideo, nie wspominając o kolorze. Żadnych z tych elementów nie wspiera technologia e-ink. iPad to nie tylko czytnik, ale także narzędzie do pisania, na którym już w tej chwili zainstalować można dotykową wersję pakietu biurowego iWorks. Wszystko to sprawia, że nowe urządzenie Apple może odnieść spory sukces w szkolnej ławie, na salach wykładowych i konferencyjnych.
Pozostaje liczyć, że iPad będzie przystępny i otwarty - jak go opisuje Apple - zarówno nad Zatoką San Francisco jak i nad Wisłą. Jeśli nie .....
Dane techniczne nowego gracza na rynku e-booków: procesor Apple A4 o mocy 1Ghz, rozdzielczość: 1024 na 768 pikseli, waga - 0.68 kg, grubość: 134 mm. Dane rynkowe: urządzenie kosztuje od 499 dolarów za wersję z 16 GB pojemności z bezprzewodowym internetem (WiFi) do 828 dolarów za wersję 64 GB z dodaną opcją internetu mobilnego (WiFi + 3G). Dostępność: koniec marca.