Wyjaśnienie pojęcia webeo jest jednocześnie proste i skomplikowane. Proste, ponieważ pod tym terminem kryją się “interaktywne teledyski”, albo “teledyski sieciowe” i te dwa określenia są najprostszymi definicjami terminu. Z drugiej strony, próba wyjaśnienia hasła jest trudna, ponieważ każde z krótkich zaprezentowanych wyjaśnień zawiera dwa terminy. W pierwszym przypadku “interaktywny” i “teledyski”, w drugim “teledyski” i określenie “sieciowy”. Zatem, gdybym zdecydował się na pełne wyjaśnienie pojęcia webeo, powinienem odwołać się nie tylko do terminu “teledysków”, które jest wszystkim potocznie dobrze znane i poświęcono im wiele tekstów i dyskusji, ale również do “interaktywności” i “sieciowości”. Interaktywność wyjaśnię posługując się słowami Ryszarda W. Kluszczyńskiego: „dzieło prawdziwie interaktywne (…) powstaje w procesie odbioru- interakcji i trwa tak długo, jak długo ta interwencja się rozwija.” „Dzieło interaktywne ma charakter procesualny, a nie przedmiotowy. Jest szczególnego rodzaju procesem komunikacyjnym, co w skrajnym przypadku może ostatecznie prowadzić do utożsamienia dzieła z procesem interakcji.”
Wyjaśnienie “sieciowości” może być jednak trudniejsze. Być może owa trudność wyjaśnienia jest spowodowana również tłumaczeniem hasła webeo na język polski, ponieważ tłumaczenie, a raczej rozwinięcie terminu w języku angielskim jest o wiele prostsze. Webeo to “web video”, a zatem sieciowe wideo. Przy czym web odwołuje do sieci WWW, World Wide Web, do światowej pajęczyny, którą często błędnie utożsamia się z całym internetem. Jest to jednak wskazówka, która sugeruje nam, że sieciowość jest związana z wpisaniem utworu w strukturę internetowej pajęczej sieci a więc nadanie utworowi hipertekstowego kręgosłupa. Ponieważ na nim właśnie opiera się cała sieć WWW, której pierwszym językiem programowania był Hypertext Markup Language, w skrócie HTML. Zatem hipertekst jest pierwszym językiem wypowiedzi w przestrzeni stron internetowych, a wszelkie inne treści są nadbudowane, nałożone na jej pierwotny szkielet. Szkielet, który oczywiście nie jest stały, a jego elementy płynnie przesuwają się względem siebie, pojawiają i znikają. Paradoksalnie, często struktura konstrukcji jest definiowana w owej nadbudowie, w treści utworu konstruowanej indywidualnie przez autora lub przez wielu użytkowników, w procesie interakcji między autorem- tekstem, użytkownikami- tekstem, czyli pośrednio między autorem i użytkownikami, komponującymi wspólnie nowe treści, które mogą mieć wiele odczytań i wersji. Komponującymi nie tylko pośrednio, na zasadzie konstruowania z zaproponowanych elementów w obrębie możliwych wyborów wpisanych odnośnikami w treść utworu i indywidualnej interpretacji powstałych ścieżek lektury, ale niejednokrotnie na zasadzie rzeczywistej współpracy i ingerowania w treść i konstrukcję. Angielskie wyjaśnienie jest prostsze nie tylko ze względu na sprecyzowanie odniesień sieciowości, ale również ze względu na fakt, że istotnym członem pojęcia jest wideo. Nie teledysk, a wideo, co pozwala na o wiele szersze rozumienie terminu i określanie maniem webeo większej liczby sieciowych prezentacji interaktywnych. W niniejszym tekście, odwołując się do webeo, będę miał jednak na myśli interaktywne, sieciowe teledyski, ponieważ takie właśnie odczytanie terminu zaproponował autor pierwszych polskich webeo, Dawid Marcinkowski, a tekst poświęcony jest jego twórczości.