SZYMON

Zakupił dwie butelki wody mineralnej, staranie oglądając etykiety. Skosztował Ezotermy i Fuksjowego Uroku. Jedna dla niego, druga dla dziewczyny (niegazowana, rzecz jasna). W ostatniej chwili dokupił jeszcze butelkę soku z uśmiechniętym Panem Marchewką. Personifikacje warzyw i owoców widywało się ostatnio nawet na suplementach diety. Psyt, otworzył butelkę i dla pewności sprawdził korek.

Czasem, kiedy nie był pewien, co zrobić, zwykł odwoływać się do ślepego losu. Nie był co prawda tak radykalny jak bohater jednej z książek, który każdą decyzję podejmował rzutem monetą, ale mimo to… Obejrzał korek i zamarł. Napis wydawał mu się tak samo jednoznaczny jak wróżba Lukrecji: "Usuń przyczynę problemu".