Brama słów wprowadza do ogrodu tekstów. Tekstów, które zagospodarowaniem przestrzeni strony przypominają układy przecinających się ścieżek czy zarysy nasadzeń na planie ogrodu.
Wydana w 2006 roku edycja "CyberText Yearbook" pt. Ergodic Histories poświęcona zastała w dużej mierze utworom, które ze względu na swój charakter uznać można za proto-cyberteksty. Autorzy, tacy jak Jörgen Schäfer i Narcis Figuera i Capdevila, pomimo opisywania przykładów z dwóch rożnych literatur (niemieckiej i katalońskiej), jako początek tego typu tekstów wskazali barok. Od tego bowiem okresu rozpoczyna się eksperymentowanie z literacką formą utworów, która „nie uwzględnia już tylko tekstu jako symbolicznego wyrażenia ludzkich poglądów, ale również traktuje go jako twór zdeterminowany poprzez swego rodzaju poziom programowania i przetwarzania znaków” [Shäfer 2006]
Owo eksperymentowanie z formą przejawiało się z jednej strony w wykorzystywaniu tradycji gier słownych, takich jak rebusy, palindromy, anagramy itp, które swoje początki mają już w starożytności. Z drugiej strony były to teksty-maszyny w sensie dosłownym, czyli takie które po zaprogramowaniu potrafiły generować tekst. Mowa oczywiście o okresie od końca XVII do połowy XVIII [FG 1968/69], a nie o zdominowanej przez superkomputery teraźniejszości czy fascynacjach ubiegłego wieku inspirowanych odkryciami Noama Chomskiego.
Wbrew pozorom nawet takie projekty, jak collaborative writing nie pojawiły się dopiero wraz z rozpowszechnieniem się komputerów i Internetu. W formie salonowych zabaw funkcjonowały już właśnie w baroku – epoce która lubiła wszystko to co inne i dziwne. 1
Trzeba przyznać, że prace z CyberText Yearbook dotyczące literatury baroku są bardzo intresujące i przy pierwszym spotakniu zaskakują, wprowadzając do kanonu przykładów proto-cybertekstów zupełnie nowe pozycje [por. np. Figueres, Capdevilla 2006]. Po chwili refleksji okazuje się, że tak naprawdę nowością jest zwrócenie uwagi na maszyny generujące teksty oraz rozpatrywanie barokowych tekstów-maszyn w kontekście literatury ergodycznej. Sama zaś prezentacja niekonwencjonalnych realizacji utworów doczekała się w Polsce bardzo rozbudowanej i szczegółowych opracowań Piotra Rypsona [Rypson 2002] w antologii Piramidy*słońca*labirynty oraz w Obrazie słowa. Historii poezji wizualnej Rypson jest ekspertem zajmującym się awangardową formą tekstu i książki, jednak w swoich pracach zajmuje się raczej liberaturą, a nie rozpatrywaniem czy dany utwór wymaga (lub nie) nietrywialnego wysiłku czytelnika w procesie lektury. Tutaj zapewne tkwi powód dlaczego przykłady polskiej poezji wizualnej z okresu baroku, w pewnym sensie, dopiero teraz zaczynamy widzieć jako proto-cyberteksty.
Warte odnotowanie jest, że zestawienie przykładów prezentowanych w Ergodic Histories z opracowaniem Rypsona pokazuje również wspólne dla całej Europy wzorce poezji wizualnej .
1 O barokowym dziedzictwie wspomniała Małgorzata Janusiewicz w referacie Literatura hipertekstowa – ewolucja tradycji czy jej zaprzeczenie? wygłoszonym podczas konferencji e-polonistyka, KUL 2007.