JOANNA

Nadmorski deptak zalany jest ludźmi. Z neonów mrugają teleobiady i konioquady. Językiem korzyści przemawia billboard. Plany. Marzenia. Pożyczka. Kontenerami to wszystko dostarczą mi pod drzwi domku numer 5 na kempingu Morski Raj. Nawet pizzę z mikrofali. A że domek ten znajduje się tuż obok koczowiska młodzieży, która już tu jest i nie tańczy dla mnie? To nic nie znaczy, bo inne domki na innych kempingach też się znajdują – dokładnie w takiej samej odległości.

A gdy już mnie mdli na widok gofrów z proszku, lodów z proszku i gofrów z lodami, wybieram plażę o zmroku. Też byście ją wybrali, prawda? Nie ma nic bardziej romantycznego niż plaża o zmroku.