Mama wyfruwa ze złotej klatki daleko w las ↑. Ucieka przed poczuciem winy. Poznaje znaczenie słów: niezależność, samodzielność, pewność siebie. Czyta książkę o asertywności. Bez wyrzutów sumienia kupuje sobie nową sukienkę, buty, torebkę.
Tata daleko w lesie, w zamkniętym ośrodku na oddziale terapii uzależnień uczy się pierwszego z dwunastu kroków. Bezsilność. Przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni wobec alkoholu, że przestaliśmy kierować własnym życiem...
Mam jego oczy, jej grupę krwi, po nim kształt nosa, a po niej włosy i sylwetkę. Jestem ich zlepkiem. Lepkim zdarzeniem sprzed siedemnastu lat. Tylko uważaj i nie kończ we mnie - mówiła zbyt cicho Mała Syrenka. I tak się ta bajka ↑ skończyła dla nich. A dla mnie zaczęła.