MARTA DZIDO

Matrioszka

Jestem.

Jestem, która jestem.

Moje życie przestało być złym snem - myśli Mama i składa pozew o rozwód.

Zastanów się co robisz? Gdzie pójdziesz i z czego będziesz żyła? Niejedna by się zamieniła. Mąż pracuje, utrzymuje cię, czego chcesz więcej? A że czasem wypije, a to niejeden wypije...?

Będziesz sama? Sama sobie nie poradzisz. Będziesz tęsknić. W twoim życiu zagości niepewność i pustka.

Już za późno, żebyś sobie kogoś nowego znalazła. Po za tym, kto zechce rozwódkę z prawie dorosłą córką?

Po co ci to? Zmiana, po której nie wiesz, co będzie?

Na złość chcesz mu zrobić? Myślisz, że rozwód spowoduje, że on już nie będzie pił? Wiesz dobrze, ze nie masz na niego żadnego wpływu. Że miłość to nie jest lekarstwo.

Całe twoje życie toczyło się wokół domu - mąż, dziecko, mąż. Gdzie jest? Co robi? Kiedy wróci? W jakim stanie? Dwadzieścia lat minęło jak jeden dzień. Dwadzieścia pięć. Trzydzieści...