ilustr: ArchNet
Ogród, pewnie za sprawą, Ogrodu o rozwidlających się ścieżkach Borgesa, kojarzony jest z hipermediami. Zresztą, wiele wejść, wiele wyjść i gąszcz przecinających się ścieżek to z pewnością dobra metafora Sieci. Sięgnął po nią nawet i Mark Bernstein w swoim cyfrowym eseju o „przyjemności zwiedzania hipertekstowych ogrodów”. Dlatego i w tym artykule wejdziemy przez Bramę ogrodów do islamskich rajów, a poprzez Brama słów… dotrzemy do barokowych proto-hipertekstów. Bramy otwarte! Zapraszam do zwiedzania:
Brama Ogrodów |
Brama Słów |