Dzień w dzień to znosiłam - mówi Mama, a Pani Terapeutka kiwa ze zrozumieniem głową - czekałam. Patrzyłam na zegarek. Obiad gotowy i zimny na kuchence, a ja głodna. Czekałam aż on wróci i zjemy jak rodzina. Obgryzałam paznokcie. Napięta w środku jak struna. Od ściany do ściany. Papieros za papierosem.
Płacze pani Słowikowa w gniazdku na akacji, bo Pan Słowik przed dziewiątą miał być na kolacji... A tu już dwudziesta trzecia. Kiedy wracał ↑ to cała złość znikała, byłam szczęśliwa, że jest, że w ogóle przyszedł... myślałam wtedy, że kobieta bez mężczyzny jest nikim, że jeśli chcę być spełniona, czuć się dowartościowana, to nie mogę się tak po prostu rozwieść...
To dlaczego po kilkunastu latach takiego życia, takiego myślenia, nagle zauważyłaś, że coś jest nie tak? - pyta Pani Terapeutka.
Granica się przesuwała i wybaczałam coraz więcej. Zdrady, pijaństwo, kłamstwa, ciągłe zaczynanie od początku...Kręcę się w kółko. Trzęsą mi się ręce, boli mnie serce. Do niczego mnie to w życiu nie doprowadzi. Co najwyżej do obłędu.
Co byś chciała dla siebie na teraz? Jak sobie wyobrażasz siebie po rozwodzie?
Chciałabym kogoś poznać. Stworzyć nowy, normalny związek.
Po co ci związek?
Sympatia.pl, wirtualna randka, atrakcyjna pani pozna pana, gadu gadu, nasza-klasa, facebook, skype, sms, oferty tylko ze zdjęciem. Mama nie potrafi być sama. Jej wartość rynkowa wzrasta proporcjonalnie do ilości pożądliwych spojrzeń męskich skierowanych w jej kierunku. Za każdą cenę. Indeks giełdowy kobiety samotnej leci na łeb i na szyję. Po czterdziestce, a właściwie przed pięćdziesiątką trzeba dokładnie wiedzieć, jaką obrać taktykę współczesnej wersji bycia kochaną. Strategia rozwoju nowego związku. Precyzyjny biznesplan świeżo upieczonej rozwódki. Można ją upolować na wyprzedaży końcówek unikatowych kolekcji. Prawie jak nowa. Miła w dotyku. Ładnie prezentuje się z dodatkami. Doświadczona przez los. Używana, ale w bardzo dobrym stanie. Przeprać wystarczy, wyprasować i jak znalazł. Coraz częściej wraca do domu nad ranem albo wcale.
Tyle lat to trwało - myśli Mama - nie będę już więcej czekać. Mam prawo przecież, jestem niezależną jednostką. Niczego nie muszę. Moja już prawie dorosła córka może sobie sama odgrzać obiad w mikrofalówce.
Mam teraz swój los w swoich rękach i chcę jak najszybciej kogoś poznać, związać się z nim, bo straciłam zupełnie poczucie wartości. Kobieta potrzebuje oparcia, ciepła i adoracji.