Andrzej
Mochola
W postmodernistycznej
bibliotece,czyli
polowanie
na Gutenberga 03
Patrząc
na dzień dzisiejszy nie można jednak przyjąć bezkrytycznie tej opinii.
Słowa wypowiedziane przez McLuhana wydają się być zbyt mocne, by
mogły być uznane za prawdziwe. Oczywiście, od momentu opublikowania
The Gutenberg Galaxy rozwój technologiczny nie tylko doprowadził
do powstania nowych systemów przekazu informacji oraz jej nośników,
lecz umożliwił także zastąpienie tradycyjnej gutenbergowskiej książki
książką elektroniczną (e-Book)[7],
a najprawdopodobniej już wkrótce i wynalazek Jacobsona będzie elementem
naszej coraz bardziej zwirtualizowanej rzeczywistości. Czy jednak
można mówić o jakimkolwiek końcu książki, tym bardziej o kresie
kultury Gutenberga?
Początkowo trudno jest
zdać sobie sprawę z faktu, iż zażarta dyskusja na temat historii
i przyszłości druku toczy się już od ponad dwudziestu lat i głos
w niej zabrali nie tylko programiści, specjaliści do spraw mediów,
elektronicy. Problem okazał się być o wiele bardziej skomplikowany
i atrakcyjny zarazem niż można było sądzić. Milorad Pavić na marginesie
rozważań o dwudziestowiecznej powieści pisze:
Da li je kraj romana pred nama ili već
iza nas pitaju oni koji su pristalice pomisli da već živimo u postistorijskom
vremenu. Da li je to i postromaneskno vreme? Jesmo li prošli kroz
cilj, a da to nismo ni primetili, pa svi zajedno trčimo već okončanu
trku? Mislim da se to ne može reći. Sem ako nas ne zadesi neka nuklearna
kataklizma kosmičkih razmera. Pre bih rekao da smo na izmaku jednog
načina čitanja. U krizi je naš način čitanja romana, a ne sam roman.
Roman - jednosmerna ulica je u krizi. U krizi je još nešto. To je
grafički vid romana. Tojest, u krizi je knjiga. Kompjuterska književnost
nas uči da roman može da se ponasa kao što se ponaša naša misao
granajući se u svim pravcima. I da bude interaktivan.[8]
I na
uwagach bynajmniej nie poprzestaje. W rok po ukazaniu się słynnego
Słownika Chazarskiego, lecz zanim ten ostatni ukazał się
w wersji multimedialnej na płycie CD-ROM, w ramach projektu Rastko
publikuje w internecie opowieść zatytułowaną Damaskin,[9]
której podtytuł Priča za kompjuter i šestar nie wymaga moim zdaniem
dodatkowego komentarza. W tym samym roku i w tym samym miejscu ukazuje
się kolejny tekst Pavicia, zatytułowany Stakleni puž. Podobnie
jak Słownik Chazarski, Damaskin i Stakleni
puž są hipertekstami, wykorzystującymi podstawowe możliwości,
jakie hipertekst oferuje.[10]
Przede wszystkim, choć w wyraźnie mniejszym stopniu pozostawiają
one czytelnikowi wybór co do kierunku lektury oraz możliwość wyboru
zakończenia opowieści. Podobnie jak Słownik operują elementem
graficznym oraz ulubionymi chwytami Pavicia, a mianowicie cytatem,
pseudo-dokumentem, reinterpretacją mitu i historii.
|
|