Pamiętała w zamian, że to, o czym wolelibyśmy zapomnieć, zapisują w mózgu jądra migdałowe. A lubiła migdały. Gdy była mała, chciała mieć w pokoju huśtawkę. Mam Pomysł nawet przeprowadził całą kampanię na rzecz jej zamontowania. Gdy nie przyniosła sukcesu, dał Iwie całą torebkę migdałów. Teraz też chciałaby mieć huśtawkę. I kawalerkę z dwoma oknami w suficie. Niedokładnie spłukane brązowe włosy urządziły bunt. Wyjazd do pasikoników wiązał się z brakiem prądu i bieżącej wody. Myła się w lodowatej u sztucznego śródełka. Póśniej włosy nie były już tak przyjemne w dotyku. Kupiła im nową szczotkę: dużą, z miękkim jeżykiem. I odżywkę z alg. Może dadzą się przebłagać.