KOBIETA I SUKA

Okej, wchodzimy do budynku. Prawdziwy kurort, jak u Barei. Nerdy, komputerowe friki, literty, świetlickie natchnione mole oderwane od rzeczywistości, myśl,ę patrząc na zgromadzoną grupę osób, twórców i twórczynie kolektywnego opowiadania. Jaki kolektyw, kurwa. No, ale okej, nowe twarze. Będzie ciekawie. Zabiłabym kogoś. Suka mnie, za to, że zgotowałam jej taką podróż.