MARTA DZIDO

Matrioszka

Gry domowe mają różny przebieg i różne oblicza. Za każdym razem tracisz kolejne punkty, swój cenny czas i bezcenne życie. Podchodzisz do niego, udajesz, że chcesz się przytulić, wąchasz jego skórę i oddech, starasz się wyczuć alkohol. Pił? Czy wydaje mi się? Jakie ma oczy? Unika mojego wzroku. Pił. Trochę niewyraźnie mówi. Wydaje mi się. Przesłyszałam się. Pił? Jeśli tak, to niewiele. A może wcale nie pił? Przecież obiecał . Ile można kłamać? Można. Cały czas. Przecież mówił, że już nie. Już nie? Czyżby?