Uderzenie
Tędy
|
Nagle i jakby znikąd przodem pojazdu wstrząsa gwałtowne uderzenie i ciemny kształt przelatuje nad szybą, ociera się o nią i - o Jezu - naciera wprost na jego twarz więc czyni z kierownicy spazmatyczną korbę naciskając jednocześnie dwoma stopami na pedał hamulca jak skończony idiota.
Nie mogąc jechać w zwykły sposób samochód postanawia improwizować: ściera gumy, zmienia kierunki, kolebie się na oba boki aż ostatecznie nurkuje w lewostronnym rowie.
Tak się to właśnie stało.
|
Niespodzianka!
Donikąd
|