Ta sama odpowiedź
Miłość
|
Mieli tylko jedną długą przerwę, którą spędzili w Knight's Inn pod Akron. Bent z namysłem czekał na coś bardziej z klasą, choć nie zatrzymywali się, by specjalnie coś wybierać. Prawdę powiedziawszy nie to się liczyło. Dostali pokój i Gina wskoczyła pod prysznic. Bent siedział na krześle i nie spuszczał oka z samochodu. Taki już był Bent.
Wyszła do niego wprost spod wody, schłodzona klimatyzacją, lecz nie w nastroju, by ją spostrzec. Bent w większym niż zwykle pośpiechu zrzucił z siebie ciuchy i runęli na łóżko, nia bacząc nawet na pokrycia. Potem poszło jak to zazwyczaj z Bentem -- ta sama odpowiedź na wszystkie jej zmartwienia. Może tym razem powinno było być inaczej, ale jednak nie. Ściskała go mocno, gdy dochodził, potem raz jeszcze, gdy dochodziła ona. Powiedziała sobie, że tak to właśnie mogłoby być.
|
Wszystkie jej zmartwienia
Tak właśnie
|