Błogostan
Odrażająca
|
Gdy Marshall tak pędzi przed siebie, bez większych wyrzutów dociskając pedał gazu, unosząc się w błogostanie przyśpieszenia, czuje się zupełnie jak wtedy, gdy po raz ostatni leżał w gorącej wannie i ktoś mu obciągał (kiedy to było dokładnie? 1968? 1979?).
W stanie totalnego pogodzenia się ze światem. Wyobrażacie sobie?
W tym momencie jego niewinność trudno nazwać inaczej niż obrzydliwą.
Zbliżenie.
|
Niewinność
Kiedy dokładnie?
|