"Co? Czy to się nigdy nie skończy?"

"Narodziny nowych mediów są ostatecznym triumfem Kapitalizmu Informacyjnego. Tak naprawdę wszyscy jesteśmy teraz zakodowanymi bitami danych, które próbują utrzymać się przy życiu w sennym świecie kultury materialnej."

"No tak, zgoda. Zasadą w dzisiejszej kulturze biznesu jest ciągłe podwyższanie współczynnika eksperymentalności. Na przykład na rynku wydawniczym, wśród ludzi książki, siane jest spustoszenie i robi się to tak długo, by poczuli w końcu obowiązek podłączenia się."

"Wszyscy musimy dążyć do pewnego rodzaju perfekcji."

"Mam pytanie."

"Tak?"

"Czym jest Domena Publiczna ?"

"Momentalną siecią jednostek energii zbudowanych z losowo wygenerowanych chwil improwizacji o pseudonimicznych sygnaturach."

"Uff. Może lepiej będzie jak schowam się w norze grzechotnika."

"Naprawdę?"

"Tak. Po aresztowaniu przez policję."

"Aresztowaniu za co?"

"Za prostytucję, a niby za co?"

"Ale przecież zmusili cię do niej!"

"Możesz to sobie w ten sposób tłumaczyć."

"Tak, był tam jakiś ohydny dym."

"Taaa, cieszę się, że mnie pod tym względem oświeciłeś."

"Cóż..." "Coż, to była chwilka. Wokół jest zbyt dużo monotonii."