Bohater wyjawia, że jest synem króla. Księżniczka mdleje. Królowa żąda dowodów i z perfidią domaga się, aby sprawdzić, czy w jego żyłach rzeczywiście płynie błękitna krew poprzez wrzucenie go do lochu szlachetnie urodzonych. Nie rozpoznając niedorzeczności sytuacji król się zgadza. Tylko księżniczka może ocalić człowieka w masce.