Pisarze, którzy nadal trzymać się będą przestarzałej formuły samotnego twórcy odseperowanego od różnych niszowych społeczności, ostatecznie stracą kontakt z prędkościami rzędu nanosekundy, pomiędzy którymi krąży ruchoma chemia i wkrótce widzieć będą jak ich dzieło, i jego indywidualny, osobny ruch, stają się coraz słabsze i w końcu zupełnie spowalniają w żółwim zapomnieniu.