Proszę ja ciebie. Przychodnia zdrowia. Dom choróbsk. Systematycznie tu je wykładają. Od małego wzwyż. Dajmy zarobić doktorom. Rozgrzana parafina na plecy. Podnosimy woreczki z ryżem do góry i na dół, stopy obciągnięte nogi w kolanach wyprostowane.., dobrze.., teraz zastrzyki.., potem nudności - tylko kilka godzin kontrolowanej tv! Niedokrwistość. Taki mało wypieczony.
Pani Przypadkowska - skądinąd ofiara przemocy lokomocyjnej, obiera się ze swoich zmartwień w poczekalni. Strząsa je niby łupież na spodnie sąsiada. A tu się zawsze znajdzie przyjaciel z krzesła obok. A wie pani.., co też pani.., ale gdzie.., ja to znowu.., sam miąższ terapeutyczny. Wypiła tak z pół szklanki fanty i jak jej co nie pierdolnęło w żołądku. I cała reszta!
Plamkowo grudkowe zmiany skórne. Martwica toksyczno rozpływowa naskórka. 3 x dziennie po 1 tabletce 375 mg. Trombocytopenia. Eozynofilia, leukopenia i agranulocytoza. Nadkażenia grzybami. Muliste dno. Mdłe morwy. Karaczany pod powiekami jak podrażnione termity. Kumulacja w wydzielinie oskrzelowej. Odruch kaszlowy. Wodnisty wyciek z nosa. Logos, Portos i Mercedes klasy D. Swędząca pokrzywka. Afty. Zapalenie dziąseł. Torbiele szczęki. 20 tabletek po 125 mg. Lęk sporadyczny. Bezsenność chwilowa. Przemijające pobudzenie. Splątanie. Powikłania. Niewydolność. Moralności. Blokada. Drgawki. Zgorzel całego ciała. Cudawianki.
To jeszcze nic! Czeka nas Amazonka, tropiki, malaria, muchy, larwy, robactwo, węże. Owady panoszą się tu wielkie i uciążliwe. Czekają bakszyszu. Krwi. Resztek jogurtu. Lepkiego soku. Afryka! Parchy po pachami. Kozy w nosie. Tętniące życiem stawy kolanowe. Uwieranie butów. Nieautoryzowany debet. Gryfy, golfy i syreny. Swetry, które gryzą. Domy, które zabijają. Czarna magia! A na dodatek ziemniaki puszczają kłęki w piwnicy. Sprężyna rdzewieje w p.