Markku Eskelinen

TEORIA CYBERTEKSTU A BADANIA LITERACKIE

Podręcznik Użytkownika

Z powodu narzuconego sobie limitu czasu i miejsca ograniczę się do siedmiu przykładów tego, jak wykorzystać teorię cybertekstu w stosunku do najnowszych praktyk i teorii, jak również do pewnych nowych dziedzin czy też pseudodyscyplin naukowych.

Tradycjonalizm (OuLiPo).

Marcel Bénabou, swoim heurystycznym schemacie obiektów i działań, był w stanie umieścić i zaprezentować prawie 80 oulipiańskich procedur. Obiekty były jednostkami lingwistycznymi (od litery do paragrafu i dalej), działania odnosiły się do tak elementarnych operacji jak przemieszczanie, podstawianie albo wnioskowanie. Jeśli wykorzystamy tę praktykę w teorii cybertekstowej, po uzupełnieniu jej kluczowymi pojęciami holopoezji Eduardo Kaca, po raz kolejny moglibyśmy zarówno rozbudować, jak i przekształcić już istniejące ciekawe opcje. W praktyce oznacza to, że podzielimy przedmioty na tekstoniczne i skryptoniczne, a także wyszczególnimy operacje z siedmioma parametrami funkcji przejścia Aarsetha (dynamiki, zdolności determinowania, przechodniości, perspektywy, łączy, dostępu i działań użytkownika).

Różnice między pomysłami i praktykami OuLiPo (i ALAMO) a literacką tradycją hipertekstu są niekoniecznie tak wielkie, jak mogłyby się wydawać na pierwszy rzut oka. Nic nie powstrzymuje nas od definiowania linków warunkowych Afternoon, a story jako nowego typu, albo nawet rodzaju ograniczenia swobody, nie w tradycyjnym rozumieniu napięć istniejących między autorem i tekstem, ale tych między tekstem a czytelnikiem; oczywista trzecia możliwość dotyczyłaby różnych etapów albo wersji tekstu. Wystarczy przeczytać podręcznik użytkownika Storyspace, by zobaczyć, jak precyzyjny i elastyczny jest ów system ograniczeń. Mając to na uwadze, można by zastanowić się, dlaczego Afternoon miał tak mało zwolenników używania linków strukturalnych, które pozwalały, by lektura całkowicie rozmijała się z podstawowym założeniom poprzedniej literackiej teorii - w tym znaczeniu, że z powodu jego pól strzeżonych, kontrolujących dostęp czytelnika do niektórych jego leksji, tekst nie mógł zostać przeczytany w tylko jednej czytelniczej sesji, niezależnie od tego, jak długi byłby czas lektury

Modernizm i postmodernizm.

Cyberteksty umożliwiają wprowadzenie własnych zestawów epistemologicznych i ontologicznych struktur, jako dodatku do już funkcjonujących zautomatyzowanych pojęć modernizmu i postmodernizmu. Nawet Brian McHale byłby w stanie rozeznać się w swoich heurystycznych studiach postmodernistycznej fikcji. Moglibyśmy odebrać użytkownikowi przewidywalne punkty identyfikacji przez zmienianie liczby i zawartości skryptonów; regulowanie czasu wyświetlania tekstu; decydowanie, w które miejsce czytelnik może wrócić i czy w ogóle może wrócić; zamienianie znaków pomiędzy skryptonami i tekstonami, czy też zmienianie ustalonych przez użytkownika ustawień konfiguracyjnych jako toksycznych odpadów, które “fikcyjny” świat zapewne zawiera. Z tego punktu widzenia czasami trudno zrozumieć nieustające zainteresowanie statycznymi hipertekstami