Markku Eskelinen

TEORIA CYBERTEKSTU A BADANIA LITERACKIE

Podręcznik Użytkownika

Niezwykle interesujące będzie ukazanie z ogólniejszej perspektywy tego, co stanie się z próbami łączenia zakresu niewyczerpującej interpretacji (czyli znaczenia literackiego) z wyczerpująco i doświadczalnie możliwym do opisania polem cybertekstualnego funkcjonowania (tekstonomia). Myślę, że właśnie to kombinacyjne i dialogiczne współoddziaływanie między dwoma systemami uczyni studia literackie atrakcyjnymi na wiele kolejnych lat i w końcu sprawi, że będziemy wyglądać jak ludzie o bardzo wąskich horyzontach. Jest przynajmniej coś “nietrywialnego” do zrobienia dla antyformalistów, którzy poza swoją ignorancją nie mają nic do stracenia.

Jedną z dróg, którą można by podążyć, jest semiotyka Louisa Hjelmsleva. Zgodnie z jego definicjami empiryczny, tekstowy wymiar cybertekstów mógłby być postrzegany jako istota ekspresji, albo przynajmniej wysoce przydatny opis sposobów wyrażania się. Wtedy empiryczna i funkcjonalna tekstonomia mogłaby ustanowić wiarygodny punkt wyjścia dyskusji i przekształceń pomiędzy tradycjami, estetyką, poetyką, praktykami, teoriami i mediami, i zbliżyłaby się do olbrzymiej różnorodności rzeczywistych i potencjalnych praktyk literackich, bez powszechnej w takich przypadkach unifikującej, interpretacyjnej przemocy. Oczywiście, w takim podejściu czai się jeszcze więcej niebezpieczeństw dla posthumanistycznych badaczy zorientowanych tylko na zawartość. Żeby w swoich poszukiwaniach przejrzystych motywów odnieść sukces, musieliby z małych ignorantów stać się wielkimi ignorantami, ponieważ musieliby zamknąć oczy zarówno na formę jak i substancję wyrażenia

Przed zanurzeniem się w pozytywnych konsekwencjach i potencjalnych punktach wspólnych teorii (i praktyk) ergodycznej i nieergodycznej literatury, niech mi będzie wolno wyjaśnić w skrócie dwie główne przyczyny, dla których teoria hipertekstu nie jest w stanie obronić autonomii literatury ergodycznej ani też nie ma wobec niej zbyt dużego potencjału badawczego.