HTŚ powiedziała:
"Prawdą o zjawisku jest sposób, w jaki ono myśli, a nie w jaki odczuwa. Jak się czujesz? Każdy, kto zadaje takie pytanie, najwyraźniej nie ma zielonego pojęcia o kręceniu filmów"
"Podoba mi się twój sposób myślenia" - zapewnił ją Wirtualny Obiekt.
"Zawsze szukam tego w mężczyźnie. Ma to coś wspólnego z władzą. Lubię, jak władza objawia mi się mężczyźnie, który posiada wszelkie heurystyczne właściwości algorytmicznego komputera. Robię się mokra od samego myślenia o tym..."
"No tak, ale ja nie jestem mężczyzną i każdy, komu przyszłoby do głowy, że jestem heurystycznie zaprogramowanym algorytmicznym komputerem, daleko mija się z prawdą. Czyż nie lepiej rozpoznać medium w tej samej chwili, w której sie je widzi? Możemy przedrzeć się w nicość, lecz na samym końcu i tak okaże się, że to ekstaza miłości jest ostateczną szczeliną znaczenia, dzieki któremu poszerzam burzliwą otchłań. I nie jest to ta upojna jazda, którą co niektórzy starają się wypełniać mój mózg..."