Nowe książki

Łukasz Gołębiewski - Szerokopasmowa Kultura Dwie lektury obowiązkowe dla tych, którym bliska sercu jest historia i przyszłość książki proponuje Biblioteka Analiz. Pierwszą, traktującą o przyszłości, jest najnowsza książka Łukasza Gołębiewskiego Szerokopasmowa Kultura. Drugą, mówiącą o archetypicznej uniwersalności książki jest Od libri mundi do hipertekstu. Książka w świecie utopii Andrzeja Dróżdża.

Cyfrowa przyszłość książki nie będzie ani gorsza, ani straszna, ani mniej zyskowna. Łatwo się w niej odnajdziemy i wyjdzie nam ona na dobre - przekonuje czytelników i wydawców w Kulturze Szerokopasmowej znany już czytelnikom Techstów autor Śmierci Książki. W nowym zbiorze swoich refleksji Łukasz Gołębiewski próbuje udowodnić, że rynek kultury cyfrowej w dobie przenośnych czytników, bezprzewodowego internetu i kreujących czytelnicze wybory sieci społecznościowych ma dużo większe szanse na rozkwit niż w mijającej epoce druku.

Kluczem do przyszłości są - według autora - czytniki elektronicznych treści za symboliczną złotówkę oraz wprowadzenie abonamentu na kulturę cyfrową. Na pozór utopijne i samobójcze, rozwiązania te - w kulturze powszechnego ściągania wszystkiego z internetu - są w stanie sprawić, że i wilk będzie syty i owca cała. Dlaczego? Na to pytanie Gołębiewski odpowiada w sposób niezwykle przejrzysty, praktyczny i niemal instruktażowy, wspierając się praktyką i teorią cyfrowej gospodarki (ciekawe przeniesienia metafory "długiego ogona" na warunki branży wydawniczej). Autor jest na tyle precyzyjny w swoich przemyśleniach, że miejscami przybierają one formę niemal gotowych propozycji legislacyjnych:

Usługi kulturalne [...] powinny być sprzedawane w pakietach, jak minuty rozmów telefonicznych czy jak abonament na usługi internetowe, telewizyjne itp. Im więcej mediów będzie w abonamencie, tym lepiej, zwłaszcza, że media współcześnie łączą się i przenikają. Pakiety rzecz jasna mogą być różnorakie – począwszy od limitowanych liczbą „pobrań” (np. trzy utwory w miesiącu), po limitowane liczbą ściągniętych bajtów (np. 300 megabajtów w miesiącu), lub po systemy łączone (najbardziej prawdopodobne), gdzie będzie jednocześnie liczony limit pobrań i limit transmitowanych bajtów. Oferta mieszana (miks) być może pozwoliłaby uniknąć dominacji filmu i muzyki w strukturze konsumpcji kultury. Mieszany pakiet mógłby zakładać np. możliwość pobrania w miesiącu: dwóch tytułów prasowych, trzech książek, trzech stacji radiowych i telewizyjnych, dziesięciu utworów muzycznych, pięciu filmów spoza oferty wybranych kanałów telewizyjnych oraz np. stały dostęp do słownika, encyklopedii i zdigitalizowanych zasobów dzieł pozostających w tzw. wolnej domenie, czyli nie objętych copyrightem

Książkę zamyka zachęcający bryk dla wszystkich tych, którzy chcą całość poruszanych tu zagadnień ogarnąć w pigułce. Szanse i zagrożenia epoki cyfrowej wypunktowane są tam w spoób najbardziej przystępny z możliwych.

Andrzej Dróżdż - Od liber mundi do hipertekstuPraobrazy kulturowe książki, jej religinja symbolizacja, jej mityzacja jako obiektu oraz powstawanie utopii ksiąg idealnych są przedmiotem rozważań znanego bibliotekoznawcy i antropologa książki Andrzeja Dróżdża. Od libri mundi do hipertekstu stanowi poważny wkład w dyskusję nad przyszłością książki, daje też wszystkim badaczom cyfrowej kultury wyjątkowo cenną okazję do wglądu w prehistorię mediów będących nośnikiem słowa. Refleksje nad nowożytnymi utopiami książki, pisma i utopiami technologicznymi dają nam też do ręki wzory ciekawych modeli pozwaląjących opisywać współczesne przemiany kulturowe. Zakres zainteresowań Dróżdża jest bardzo szeroki: materialny aspekt słowa rozważany jest tu na przykładach od plemiennych rytualnych tatuaży i masek aż po nośniki fonograficzne i wirtualną rzeczywistość. We wstępie do tej książki Ewa Kosowska pisze:

mamy do czynienia z projektem nowej dyscypliny bądź z projektem transdyscyplinarnym, bogatym po- znawczo i inspirującym Ten wywód z historii kultury oglądanej przez pryzmat historii książki, esej historiozoficzny pokazujący gra- nice rozumu i cienką granicę oddzielającą racjonalną interpretację rzeczywistości od światopoglądu utopijnego należy traktować jako wstęp do antropologii książki Oferta to interesująca i oryginalna w pomyśle, zasobna informacyjnie, ale wymagająca od Czytelnika aktywnej współpracy

Patronem medialnym książki Andrzeja Dróżdża Od libri mundi do hipertekstu są między innymi Techsty. Zapraszamy do księgarń.

M.Pisarski 24.05.09